Jedna z największych i najbardziej nowoczesnych bibliotek amerykańskich Biblioteka Publiczna w Chicago znana jest między innymi ze swoich nowatorskich pomysłów i działań edukacyjnych, wykorzystujących różnorodne technologie i usługi. Działania te, wprowadzane w Chicago po raz pierwszy, inspirują potem inne biblioteki i bibliotekarzy w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. W tym roku w chicagowskiej bibliotece pojawiła się kolejna pionierska inicjatywa: wypożyczanie ludziom... robotów.
Roboty Finch, które można wypożyczyć w bibliotece, to niewielkie urządzenia przypominające kształtem mysz komputerową. Są stosunkowo tanie (kosztują 99$ za sztukę) i służą przede wszystkim do nauki programowania. Z pomocą Fincha można opanować podstawy programowania w różnych językach i środowiskach programistycznych, a przede wszystkim uczyć się myśleć logicznie i kreatywnie, znakomicie się przy tym bawiąc.
To, jak roboty Finch trafiły do chicagowskiej biblioteki, jest również ciekawą historią. Biblioteka już od kilku lat eksperymentuje z różnymi działaniami nawiązującymi tematycznie do ruchu makerów. Działa tam kilka "mejkerspejsów", użytkownicy mogą korzystać z drukarek 3D oraz sprzętu i oprogramowania do tworzenia i edycji grafiki, filmów czy muzyki, prowadzone są zajęcia m.in. z zakresu edukacji medialnej, programowania i elektroniki. Jedna z bibliotekarek zainteresowanych „mejkerskim” nurtem w działalności bibliotek uczestniczyła kiedyś w konferencji poświęconej edukacyjnym zastosowaniom minikomputerów Raspberry Pi. Spotkała tam nauczycieli, którzy chcieli wykorzystać Raspberry Pi na swoich zajęciach z uczniami, lecz skromne budżety szkół nie pozwalały im na zakup tych urządzeń. Grupa nauczycieli szukała więc sponsorów i partnerów do realizacji wspólnego przedsięwzięcia. W rozmowie z bibliotekarką pojawiła się sugestia, że takim partnerem mogłaby być biblioteka, która mogłaby pozyskać urządzenia i udostępniać je tak, jak swoje inne zbiory.
Rozmowa była luźna, a sugestie dość hipotetyczne, lecz - jak to w Ameryce bywa - droga od pomysłu do realizacji okazała się prosta, a na konkrety nie trzeba było długo czekać. Po jakimś czasie z biblioteką skontaktował się przedstawiciel firmy Google Chicago, z którym z kolei o pomyśle z konferencji rozmawiali zainteresowani nauczyciele. Idea trafiła na podatny grunt i firma Google zdecydowała się sfinansować bibliotece zakup urządzeń do nauki programowania. Zaproponowano roboty Finch, zaprojektowane właśnie na uniwersytecie Carnegie Mellon z myślą o nauce programowania. I bibliotekarzom, i nauczycielom edukacyjne zastosowania sympatycznych „robozwierzaków” przypadły do gustu. Biblioteka otrzymała 50 Finchów i zaczęła je wypożyczać użytkownikom - pojedynczo lub w zestawach po 5 sztuk.
Z Finchem można uczyć się kodować w języku Scratch, znanym już polskim nauczycielom i bibliotekarzom miedzy innymi z programu „Mistrzowie Kodowania”. Za pomocą komend Scratcha sterujemy robotem poruszając nim w różnych kierunkach, możemy dodawać efekty świetlne i dźwiękowe. Finch posiada też czujniki światła, temperatury oraz takie, które pozwalają mu omijać przeszkody.
Naukę programowania z Finchem można zorganizować indywidualnie lub grupowo. W przypadku zajęć, w których miałam okazję uczestniczyć, świetnie sprawdziły się wyścigi Finchów w labiryncie, poprzedzone błyskawicznym kursem Scratcha dla początkujących. Zabawa była przednia i z czystym sumieniem można ją polecić nie tylko najmłodszym użytkownikom bibliotek :)
Zajęcia z robotami Finch w Bibliotece Publicznej w Chicago znalazły się w programie spotkania przedstawicieli Technology Working Group - grupy zrzeszającej specjalistów ds. różnych zastosowań technologii w bibliotekach z krajów, w których realizowane są programy spierające biblioteki publiczne w ramach inicjatywy Global Libraries Fundacji Billa i Melindy Gatesów.
Autorzy zdjęć: Agnieszka Koszowska, Mariusz Boguszewski